Leśne łowy
Zgodnie z wikipedią grzybobraniem nazywamy "pozyskiwanie owocników grzybów ze stanowisk naturalnych".
W naszej opinii takie spłycanie rytuału wyjścia na grzyby jest karygodne. Wytrawni grzybiarze z pewnością podzielą nasze zdanie. Nic tak bowiem nie odpręża jak długi, relaksujący spacer po lesie, który umilamy sobie dodatkowo zbiorem znalezionych grzybów (i świadomością, że będzie można je przyrządzić w naszej domowej kuchni).
Ciemiętnickie lasy charakteryzują się bardzo bujną fauną i florą. Fakt, aligatora ani żubra u nas nie zobaczysz, natomiast dzika, sarny, jelenie czy daniele oraz różne gatunki ptactwa - jak najbardziej. Podobnie sprawa ma się z grzybami, które w sezonie letnio-jesiennym zapewniają bogate "łowy" amatorom grzybobrania. W czasie gdy grzybów jeszcze nie widać, nasze lasy oferują swoje owoce takie jak borówki, jagody, poziomki czy jeżyny.
Jesinią niewątpliwą atrakcją stają się w danielówce wielkie grzybobrania. Bladym świtem przeszkolona przez gospodarzy ekipa gości rusza w teren, by pilnie wypatrywać grzybów w leśnym poszyciu.To czas zdrowej rywalizacji i wielkiej radości z "upolowanych" dorodnych okazów. Drugie śniadanie, złożone z kanapek i kawy z termosu, spożywane na leśnych polanach, smakuje jak nigdy. Przy późniejszym marynowaniu i suszeniu grzybów towarzyskim pogaduszkom nie ma końca...
W lasach okalających Danielówkę zgubić się nie sposób. Nawet jeżeli nie przepadasz za zbieraniem grzybów - udaj się do lasu choć na spacer aby posłuchać otaczającej nas natury i odetchnąć świeżym, ciemiętnickim powietrzem.
Nie czekaj - odwiedź nas.